Ludzie paleolitu i neolitu korzystali z barwników pochodzenia naturalnego, w starożytnych cywilizacjach, takich jak egipska, grecka czy rzymska, naturalne pigmenty odgrywały kluczową rolę w sztuce, architekturze i rzemiośle. W okresie średniowiecza i renesansu używanie naturalnych pigmentów było szeroko rozpowszechnione wśród artystów. Włoscy mistrzowie renesansu, tak jak Leonardo da Vinci czy Michelangelo, posługiwali się naturalnymi pigmentami, takimi jak cynober, lapis lazuli czy ocra.

Wraz z nadejściem ery przemysłowej w XIX wieku, pojawiły się syntetyczne barwniki chemiczne, które stopniowo zaczęły wypierać naturalne pigmenty. Dzięki wzrastającej świadomości ekologicznej i trosce o zdrowie ponownie rośnie zainteresowanie naturalnymi pigmentami.

Swoje pigmenty pozyskuje głównie z minerałów Gór Kaczawskich. Szczyty Wilkołaka i Ostrzycy dostarczają mi górnokredowych i gruboziarnistych piaskowców, bazaltu, czerwonych permskich zlepieńców, Chełmiec skrywa fyllity, łupki, zieleńce, skały osadowe i mułowce, porfiry i melafiry. Zalew Złotoryjski, dolina Kaczawy, Rudawski Park Krajobrazowy, Park Krajobrazowy Doliny Bobru, kamieniołom Połom, to tylko niektóre z miejsc dostaw moich Barw Kaczawskich.